To pytanie spowodowało, iż musiałem zatrzymać na chwilę pędzący pociąg życia i zastanowić się, dokonać refleksji...
Takie ważne pytanie... Jaki efekt kupić jako pierwszy? Jaki efekt spowoduje iż zacznie szukać dalej, zainspiruje się, palce będą krwawić, ale on nadal będzie grał? Co ma wartość ponadczasową, co można łatwo wymienić, sprzedać, jeśli nie będzie to to czego szukał?..
Nowy Ibanez TS9 do kupienia na www.rigexpert.pl |
TS9... No jasne. Absolutny klasyk. Brzmienie znane i lubiane przez wszystkich. Od lekkiego drivu do cięższego brzmienia. Ojciec wszystkich przesterów. Nie mogę się mylić. Rozsądny budżet i gwarantowana inspiracja. Uciągnie i Nirvanę i Floydów i Dżem.
Kolega kupił i go kocha. A ja mogę spać spokojnie.
A jaki był wasz pierwszy efekt?
TS808 - była właśność Stevie Ray Vaughan'a wystawiony na Reverb.com za 11.000 USD |
chorus
OdpowiedzUsuńfirmy Koda
niestety :-(
Digital Delay Koda 😊
OdpowiedzUsuńPierwszy mój efekt to Boss DS-1. Mimo początkowego szału, po czasie zrozumiałem że to jednak nie do końca to co chciałem uzyskać. Mimo to dalej go mam i czasem używam.
OdpowiedzUsuń